wtorek, 12 sierpnia 2014

Włosy miesiąca: sierpień 2014

Lubię wrzucać notki włosowe. Bo co jak co, ale włosy mam niezłe. 



Dwa tygodnie temu byłam u fryzjera i - jak widzicie - jeszcze trochę rozjaśniłam. Bezpośrednio po farbowaniu nie byłam przekonana do tego koloru i sądziłam, że następnym razem wrócę do odcienia, który miałam wcześniej. Ale wystarczyło kilka godzin, żebym zakochała się w jasnym, popielatym blondzie, który widzicie. Mam też już minimalny odrost, który moim zdaniem dodaje blondom charakteru i czuję się w tym kolorze doskonale. Nie wykluczam, że następnym razem poproszę o dalsze rozjaśnianie. Albo nie poproszę. Jeszcze nie wiem. 
Dalej będę je cieniować, bo świetnie się wtedy układają. Robią mi się też delikatne fale, więc na codzień praktycznie nie muszę się nimi zajmować, a i tak wyglądają świetnie. Dawno nie byłam tak zadowolona ze swojej fryzury. Muszę tylko trochę przyciąć końcówki. I to też tylko z tyłu.


Czego używam?
Szampon+odżywka+maska do włosów: Pantene Pro-V (najchętniej Nature Fusion lub Aqua Light)
Włosy myję 2 razy w tygodniu metodą OMO, maskę nakładam 1 raz w tygodniu.
Olej: Vatika 
Od półtorej roku używam go regularnie, to znaczy co tydzień bez wyjątków. I jestem pewna, że w dużej mierze dzięki niemu moje włosy tak dobrze znoszą farbowanie. Po tak długim czasie stosowania nie ma może efektu WOW, który każda włosomaniaczka dostrzega na początku stosowania, ale włosy są idealne - miękkie, gładkie, delikatnie podkręcone, po prostu zdrowe. Dlatego niezależnie od tego jak bardzo nie chce Wam się nakładać i zmywać olejów - róbcie to. Bo warto. Wystarczy być systematycznym i chwilę poczekać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...