Włosy: październik

Dziś w ramach aktualizacji włosów miesiąca mam dla Was dwa zdjęcia. Zdecydowałam się na dodanie większej liczby niż zwykle, żeby było widać kolor, który nieco inaczej wygląda w słońcu i w cieniu.

A teraz pora na mój włosowy dzienniczek. ;P 

Jak widzicie, jestem świeżo po farbowaniu. Zauważyłam, że włosów wypada nieco więcej niż zwykle. Kiedy ostatnio zauważyłam wzmożone wypadanie zwalałam to na upięcie, środki do stylizacji włosów i nie wiadomo co jeszcze, a okazuje się, że od początku winna była farba. Mimo tego jakoś smutno byłoby mi pożegnać się z czerwieniami, więc chyba zostanę przy farbowaniu u fryzjera raz na dwa miesiące. ;)

Wiem, że moje włosy wyglądają w dolnych partiach dosyć trójkątnie. Od jakiegoś czasu planuję podciąć je co najmniej na takiej wysokości, na jakiej na dolnym zdjęciu zaczyna się tło do napisu. Kto wie, może nawet zdecyduję się na 5 cm więcej, wtedy już prawie wszystkie włosy (poza nieszczęsną grzywką) będą równiej długości, co jest moim marzeniem od dłuższego czasu.

Wróciłam do picia pokrzywy. Przy najbliższej okazji planuję nabyć tran z wiesiołkiem. 

Poza tym - nic nowego. Stosuję te same kosmetyki, nadal nie używam suszarki ani prostownicy, od czasu do czasu nakładam oleje i maski. Nie będę się rozpisywać, bo nie ma to sensu. :)

Pozdrawiam,