Ponieważ zamierzam jutro oddać do sprawdzenia połowę pracy magisterskiej, czasu mam niewiele. W związku z tym pokażę dziś na szybko dwie limitowane edycje Essence, które wiszą na ich stronie już od jakiegoś czasu, a których jak dotąd nie zdążyłam pokazać. Są to Ticket to paradise i Girls on tour.
Ticket to paradise z daleka wygląda świetnie, ale po bliższym przyjrzeniu stwierdzam, że skuszę się chyba tylko na błyszczyki i może któryś lakier.
Girls on tour jest chyba (o ile to możliwe ;)) jeszcze słabsza. Póki co podobają mi sie tylko lakiery, a i bez nich się obejdę. Z tego co słyszałam, ta limitka będzie dostępna tylko w Niemczech. Może to i lepiej?
Sama nie wiem co stało się z Essence, ale od dłuższego czasu limitki nie robią na mnie wrażenia. Są jakieś takie ubogie i odtwórcze. Zawsze brałam te kosmetyki choćby ze względu na piękne, spójne tematycznie opakowania - teraz w ten sposób nie skusiłoby mnie chyba nic. Szkoda, bo lubiłam zabawę w kolekcjonowanie limitowanych edycji Essence. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
mam szczotkę z limitki New League, straszna porażka! W ogóle ostatnio limitki jakoś mniej mnie pociągają, może to i dobrze?
OdpowiedzUsuńNawet się nie nastawiam na kupno czegokolwiek bo wszystko podobne do siebie a pół limitowanek i tak u nas nie ma...
OdpowiedzUsuńjakoś przeszła mi mania na essence ;)
OdpowiedzUsuńEssence od dawna nie wypuściło żadnej ciekawej limitki. Ostatnia dobra to była Wild Craft, potem chyba już nic mnie nie zainteresowało. Z Ticket to paradise podoba mi się tylko cień Tropical Heat. A Girls on Tour... słabizna. Z drugiej strony to o tyle lepiej że nie wydam dodatkowych pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńNie porywa
OdpowiedzUsuńrozswietlacz i tusze do włosów mogą być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak na żywo będą wyglądać ;)
OdpowiedzUsuńMiętowy cień do oczu mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńmnie juz podobnie jak Ciebie limitki nie ruszaja :(
OdpowiedzUsuńŁadny rozświetlacz. Tylko ja mam kilka rozświetlaczy...
OdpowiedzUsuńZgadzam się tym, że ich limitki się strasznie pogorszyły!
OdpowiedzUsuńdla siebie nie widze nic ;)
OdpowiedzUsuńja również zastanawiam, się co się stało... catrice również nie robi nic ciekawego. od kiedy podwyższyli ceny tak się posypało i nawet nie czekam na wejście tych limitek do sklepów. pewnie chwyciłabym coś z czystego przyzwyczajenia, ale na pewno nie będę za niczym szaleć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A