niedziela, 16 czerwca 2013

Aussie - dwie linie, jedna opinia ;)



Podobnie jak kilka innych bloggerek, jakiś czas temu otrzymałam paczkę-niespodziankę z produktami firmy Aussie. Kosmetyki te dopiero niedawno weszły na nasz rynek, a kilka z Was prosiło mnie o ich recenzje, dlatego postanowiłam  napisać o nich kilka słów.


Otrzymałam trzy produkty z dwóch różnych linii: szampon i odżywkę z olejkiem z orzechów macadamia, oraz "cudowną" odżywkę odbudowującą włosy w jedyne 3 minuty z ekstraktem z mięty, którą na potrzeby tej recenzji będziemy nazywać "miętowym serum".
Zacznę od tego, co łączy wszystkie kosmetyki. Po pierwsze - naprawdę pięknie pachną. Dzięki temu ich używanie jest po prostu przyjemne. Po drugie - mają bardzo wygodne opakowania (mam tylko jedno "ale" do miętowego serum, ale o tym poniżej). Nie trzeba ich odkręcać mokrymi rękami, ani łamać paznokci przy odczepianiu zatyczki. A teraz konkretnie:

Szampon do suchych, zniszczonych, "trochę nieszczęśliwych" włosów
Od razu powiem, że mimo całej sympatii do tych produktów, te smutne, nieszczęśliwe, czy zdołowane włosy dosyć mocno mnie śmieszą.
A sam szampon jest całkiem niezły. Zawiera w składzie SLS i SLeS, więc w tej kwestii cudów nie zdziała, ale przyznam szczerze, że - może ze względu na zapach - używało mi się go przyjemniej, niż innych podobnych kosmetyków. Kosmetyk dokładnie oczyszcza włosy i skórę głowy, nie wysusza kosmyków w sposób ponadprzeciętny, nie podrażnia, ani nie uczula. Należy uwzględnić fakt, że do mycia stosuję metodę OMO, więc negatywne skutki oddziaływania kosmetyku są u mnie zminimalizowane. Konsystencja OK, dobrze się pieni.





3-minutowa cudowna, głęboko nawilżająca
odżywka-rekonstruktor do włosów zniszczonych

Nazwa - o ile to możliwe - jeszcze zabawniejsza, niż w przypadku szamponu.
Nie do końca wiem, jak traktować to cudo. Osobiście wszystkie kosmetyki odżywcze trzymam na włosach dłużej, niż trzy minuty, dlatego nie wiem, czy kosmetyk ten należy zaklasyfikować jako maskę, czy jako odżywkę. Przyznam szczerze, że jeżeli byłaby to maska, to działanie miałaby słabe, więc chyba jednak jako odżywkę. Z drugiej strony każda odżywka pozostawiona na 3 minuty na włosach, na których zwykle trzyma się ją krócej da podobny "cudowny" efekt. Gdzie więc niezwykłość? Chyba tylko w interesującym przedstawieniu produktu. Nie mówię, że nie działa - wygładza, zmiękcza i odżywia włosy - ale nie robi tego ani lepiej, ani gorzej niż inne odżywki.
Opakowanie jest fajne, ale kompletnie nieprzydatne w podróży.


Odżywka do suchych, zniszczonych, "trochę nieszczęśliwych" włosów
Podobnie jak pozostałe produkty, odżywka ta nie wyróżnia się na tle innych drogeryjnych kosmetyków. Jest poprawna - po jej użyciu włosy są miękkie, odżywione i gładkie. Moim kosmykom nadaje blasku i pomaga łatwiej je rozczesać. Powodem, dla którego zdecydowałabym się na nią, a nie na kosmetyk innej firmy, byłby zapach, bo ten jest, w mojej opinii, obłędny.

Chciałabym, żebyście dobrze mnie zrozumiały: te kosmetyki nie są ani lepsze, ani gorsze np. od produktów Head&Shoulders, czy Pantene. Uważam po prostu, że wszystkie te produkty są podobne,  mają zbliżone działanie, dlatego nie zamierzam wychwalać pod niebiosa jednego, czy narzekać na drugi. 


Podsumowując: wszystkie przedstawione kosmetyki są dobre, ale nie wyróżniają się na tle innych produktów drogeryjnych. Do ich zakupu mogą przekonać: piękny zapach i wygodne opakowania. Osobiście rozejrzę się za nimi podczas następnych zakupów. 


7 komentarzy:

  1. Dziś tak czaiłam się na nie, ale może innym razem... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro nie sprawiają cudów, tak jak czytałam, to ja je sobie odpuszcze, zwłaszcza za tą cenę za jaką są sprzedawane.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam odżywkę z usa z tej firmy i jest bardzo fajna. chcę też wypróbować szampon, ale ten dostępny u nas

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam odżywkę , opakowanie jest dla mnie niewygodne, ogólnie zapach jest nijaki, a włosy ciężko mi rozczesać. Zmęczę ją do końca, ale następnym razem nie kupię

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem dlaczego, ale nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia, wszyscy je chwalą a mnie swędziała po nich głowa niestety, a tak dobrze się zapowiadały :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojego lubego swedzi po Pantene - tak jak pisalam - wszystkie te szampony maja podobny poziom, jednemu pasuje ten, drugiemu inny. :-)

      Usuń
  6. kiedys sie nad nimi zastanawialam ale jakos wyszlam z czym innym moze kiedys wyprobuje i zobacze jak u mnie sie spisze

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...