Oprócz płynu micelarnego z powyżej linii, zrecenzuję jeszcze tonik zwężający pory (na zdjęciu po lewej). W związku z tym - zapraszam również jutro.
Płyn jest zamknięty w prostej, przezroczystej buteleczce mieszczącej 200 ml produktu. Dzięki przezroczystości opakowania zawsze wiemy ile produktu zostało. Butelka zaopatrzona jest w typowy dla takich kosmetyków dozownik - nie będzie zatem problemu z wykończeniem kosmetyku.
Produkt (wg Internetu ;)) kosztuje ok. 35 zł, choć widziałam, że na promocji można za tyle kupić nawet podwójną objętość.
Płyn pachnie bardzo słodko, ale delikatnie - tak, że przy nakładaniu czuć po prostu przyjemny kosmetyczny zapach.
Osobiście niespecjalnie lubię płyny micelarne - wolę mleczka. Jednak moja opinia o nich zmieniła się diametralnie po użyciu tego produktu. Nalewam go na wacik, przecieram nim oko, poprawiam drugą stroną, a tu zaskoczenie! Nie ma czego poprawiać. Wacik jest czysty. Muszę przyznać, że na prawdę mnie to zaskoczyło - przyzwyczaiłam się, że zmywając wodoodporne eyelinery i tusze muszę czyścić oko dłużej, a w tym wypadku hasło reklamowe - "demakijaż jednym gestem" naprawdę się sprawdza. Podobnie ma się sprawa z podkładami - co prawda nie używam tych najcięższych, najbardziej kryjących, ale z moimi radzi sobie fantastycznie.
Mimo, że kosmetyk ma konsystencję raczej płynną, podczas zmywania oczu nie ma uczucia tępego pocierania ich wacikiem, jak w przypadku innych stosowanych przeze mnie płynów micelarnych. Ten daje odpowiedni poślizg, tak że zmywanie oka jest niemal przyjemne. ;)
Właściwości nawilżająco pielęgnujących nie zauważyłam, ale też nie widzę, żeby producent je obiecywał.
Podsumowując: płyn micelarny La Roche jest kosmetykiem, który "wyczyści" każdy makijaż. Jeżeli jednak oczekujecie od kosmetyku do demakijażu właściwości pielęgnujących to - w mojej opinii - możecie szukać dalej. Jednakże poziom oczyszczania twarzy jest nieporównywalny z jakimkolwiek innym kosmetykiem, którego używałam.
jestem ciekawa toniku
OdpowiedzUsuńFajny ten płyn ale dość drogi :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
wszystko fajnie tylko ta cena.. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś sie na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńJA używam z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńJa tam jestem wielka fanka plynów micelarnych, tego chetnie bym wypróbowała,no ale może jak bedzie w promocji :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten kosmetyk! Stosowałam go od kiedy pamiętam! Teraz używam co prawda Biodermy, ale nie wykluczone, że wrócę do LRP, gdyż jak dla mnie działają podobnie!
OdpowiedzUsuń