Wielokrotnie wspominałam, że kremów do stóp mam na prawdę wiele - postanowiłam wziąć się za recenzowanie ich. :)
Ten zakupiła moja mama, a ja wzięłam go, ponieważ spodobał mi się nadruk na opakowaniu.
Ten zakupiła moja mama, a ja wzięłam go, ponieważ spodobał mi się nadruk na opakowaniu.
Kosmetyk jest zamknięty w standardowej tubce, zatrzask działa bez zarzutu. Tubka zawiera 75 ml produktu. Krem pachnie intensywnie miętą, zapach jest o wiele mocniejszy niż w opisywanym niedawno BeBeauty.
Powyżej da się dojrzeć "wersję polską", ale jak widzicie nie ma tam zbyt wielu informacji. ;)
Jak widzicie na powyższym zdjęciu, kosmetyk ma dosyć gęstą formułę. Często to pierwsza oznaka, że będzie treściwy, a więc taki, jakiego moje stopy potrzebują. Krem jest bardzo gładki, idealnie wsiąka w stópki. Możemy nałożyć go na prawdę sporo, ponieważ pierwsza aplikowana dawka szybko "znika" i możemy nałożyć "na zapas", tak by uzyskać działanie nie tylko doraźne, lecz pozostawiające długotrwały efekt.
A jak z tym efektem? Stópki są odżywione i zmiękczone już po chwili od użycia. Kiedy pierwsza warstwa wsiąknie, stopy są już w odczuwalnie lepszym stanie. Jeżeli zdecydujemy się na bardziej intensywne stosowanie - czyli więcej kremu i bawełniane skarpetki pozostawione na całą noc - nasze stopy będą w naprawdę rewelacyjnej kondycji. Wszelkie wysuszone skórki znikną, skóra na piętach wygładzi się i zmięknie, a paznokcie będą mocne i estetyczne. Efekt powinien się utrzymywać przez co najmniej dwa w porywach 3 dni.
Krem do stóp Avon to kolejny dobry kosmetyk tego typu. Jednakże efekt ten nie jest jakoś wyraźnie lepszy od tego, który daje nam opisywany kilka dni temu krem BeBeauty. W związku z tym - co do zasady krem polecam, ale da się znaleźć porównywalne odpowiedniki w niższej cenie.
Pozdrawiam!
Przepraszam, że ostatnio nie komentuję waszych blogów regularnie, a w notkach dotyczących makijażu nie daję żadnych prezentacji ich możliwości, ale mam dziś przed sobą na prawdę trudny egzamin i każdą wolną chwilę poświęcałam na naukę. ;) Życzcie mi szczęścia. ;)
Powodzenia ;) niestety kampania wrześniowa mnie także nie ominęła ;/
OdpowiedzUsuńA co do kremu do stóp polecam bardzo: Tropikalny krem do stóp i łokci z masłem shea i kwasami AHA (Avon) - moja mama i siostra są zachwycone ;) ja też
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
http://iwillbethereonly4u.blogspot.com/
Obserwuję ;)
To jest chyba standardowy krem do stóp Avonu, tylko, że w świątecznym opakowaniu ;) Mnie on nie pasuje ze względu na zapach...
OdpowiedzUsuńNie lubie kosmetyków z avonu ale miałam ten krem do stóp i tez byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie jest zły ten krem,ale wolałam bym coś bardziej nawilżającego.
OdpowiedzUsuń