Dziś chciałam Wam pokazać jeden z ciekawszych kosmetyków, z jakimi miałam do czynienia. Jest to krem ściągający z czystkiem, bratkiem & co firmy Synesis. Zaraz na początku chciałabym zaznaczyć, że nazwa jest strasznie myląca. Kto chciałby, żeby krem ściągał mu twarz? Ja na pewno nie, powiedziałabym wręcz, że przyczyną stosowania przeze mnie kosmetyków do twarzy jest chęć, by twarz była rozluźniona. Działanie tego kremu jest oczywiście ujędrniające, gdzieś rzuciło mi się także w oczy coś na temat ściągania porów.
Na początek przeczytajcie co o kremie mówi producent. Pod opisem znajduje się odnośnik do strony, gdzie możecie zobaczyć między innymi jak wygląda opakowanie. :)
Klasyka pielęgnacji dziennej w wersji organicznej z ziołem czystka i bratka & company.
Połączenie wszystkich składników daje efekt napięcia i wygładzenia skóry twarzy zaś pojedyncze składniki mają szeroki wachlarz innych dobroczynnych efektów.
Krem działa antybakteryjnie i antyzapalnie dzięki zastosowaniu w recepturze czystka, bratka, róży, aloesu i babki lancetowatej.
Twarz jest ujędrniona i napięta a te cechy zawdzięcza aloesowi, róży, witaminie E, kwasowi mlekowemu i oczywiście wzbogaciliśmy krem o składnik łagodzący – doskonały w tym zadaniu bisabolol.
Krem wykonaliśmy według kryteriów ekologicznych BDIH.
Do stosowania na dzień.
Krem zawiera aż 12 aktywnych składników:
organiczny olejek z jojoby, wyciąg z bratka trójbarwnego, organiczny sok z aloesu hiszpańskiego, organiczny olejek z moreli, gliceryna, organiczny olejek z czystka francuskiego, organiczna woda z naszej róży damasceńskiej, organiczna babka lancetowata, organiczny wyciąg z kory wierzby białej, organiczny wyciąg z płucnicy islandzkiej, bisabolol, kwas hialuronowy, witamina E, kwas mlekowy
Opis pochodzi ze strony producenta.
Posiadana przeze mnie próbka zawiera na moje oko około 20 ml produktu. Jest to ilość wystarczająca na co najmniej półtorej miesiąca stosowania, ponieważ kosmetyk jest bardzo wydajny. Całe opakowanie mieści 50 ml, więc nawet cena (115 zł) nie zwala z nóg - po przeliczeniu wychodzi mi, że powinniśmy używać go przez około 4-5 miesięcy.
Zapach niestety zupełnie mi nie podszedł - kojarzy mi się wyłącznie z cifem i szczerze powiedziawszy było to drobne utrudnienie w stosowaniu. Na szczęście po nałożeniu na twarz szybko się ulatnia.
Działanie ujędrniająco-napinające jest bardzo silne. Nawet po nieprzespanej nocy, czy ostrej imprezie, kosmetyk potrafi poprawić wygląd naszej skóry. Produkt w mig odświeża zmęczoną, czy opuchniętą twarz. Pomaga nawet zniwelować nawet worki pod oczami.
Nie zauważyłam, żeby krem jakoś nadzwyczajnie działał na pory. Moje są niestety trochę rozszerzone i w tej kwestii nie odnotowałam poprawy.
Konsystencja mnie osobiście odpowiada średnio. Krem jest trochę za mało puszysty, jakby nieco klejący przez co trzeba poświęcić dłuższą chwilę na staranne jego rozprowadzenie.
Generalnie nie do końca jest to produkt dla mnie. Działanie ściągające nie jest mi aktualnie potrzebne, a zapach i konsystencja sprawiały, że najzwyczajniej w świecie wolałam korzystać z innych posiadanych kremów.
Podsumowując: w kwestii działania napinająco-ujędrniającego - jestem jak najbardziej na tak. Jeżeli szukacie produktu, który będzie spełniać te zadania, myślę, że będziecie z niego zadowolone. Ja osobiście nie zdecydowałabym się na niego, bo nie jest to typ kremu, którego aktualnie potrzebuję.
O! Wygląda bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńNiby ciekawy, ale nie jest mi niezbędny. Wolałabym żeby ściągał pory.
OdpowiedzUsuńoo dobrze wiedzieć na przyszłość, jak już się więcej zmarszczek pojawi:p
OdpowiedzUsuńNajważniejsze by nie zapychał :) Tego ostatnio się trzymam. Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńCiekawy , ciekawy..
OdpowiedzUsuńtez chyba nie potrzebuje ujedrnienia, wiec tez nie dla mnie aktualnie:)
OdpowiedzUsuńa ja zamierzam go kupić
OdpowiedzUsuńJeszcze nie potrzebuje kremów ujędrniających :)
OdpowiedzUsuńbrzmi jak calkiem fajny krem :)
OdpowiedzUsuń