Ostatnio mało u mnie postów merytorycznych i rzetelnych recenzji, a dużo pokazywania rzeczy przeróżnych. Dziś ostatnia notka z tego cyklu (tak myślę, ale obiecać nie mogę ;)), a od jutra wracamy do konkretów. Tym niemniej, limitowanki Essence kocham i jeżeli tylko nie muszę o nie za bardzo walczyć, zawsze chętnie wykupię pół standu. :) Dziś zaprezentuję Wam moje ostatnie zdobycze z limitki A New League, która była pierwszą kolekcją firmy dostępną w Rossmanach. :)
Początkowo miałam z niej nic nie brać (no może poza tym uroczym bronzerem <33), ale z każdym kolejnym zdjęciem podobała mi się bardziej. Ostatecznie trochę się tego uzbierało. :) Tym niemniej jestem bardzo zadowolona. Planuję zapolować jeszcze na wzmiankowany już bronzer, oraz błyszczyk do ust. ;)
Design opakowań w tej kolekcji podoba mi się najbardziej ze wszystkich limitek mniej więcej od 50's girl. :)
Na powyższym zdjęciu widzicie eyeliner w pisaku i perłowy cień do powiek w kremie. Obydwa produkty charakteryzują się niesamowitą wprost trwałością, jakiej jeszcze nie spotkałam kosmetykach o takiej właśnie formule. Cień nie wałkuje się, dobrze rozprowadza i nie daje się zetrzeć ani na sucho ani na mokro! Eyeliner nie rozjeżdża się na powiece, mam go na twarzy mniej więcej od 7 godzin i nadal jest OK. Poza tym nie uczula mnie.
I lakiery - zieleń jest ciekawa, ale metaliczny granat bije na głowę wszystko! Początkowo chciałam wziąć brązowy, ale kiedy zobaczyłam tego cudaka, wiedziałam, że musi być mój. :)
O trwałości i innych cechach napiszę jak przetestuję, przy innej okazji. ;)
A jak Wam się podoba? Wiem, że A New League na wielu nie robi wrażenia, ale ja jestem zachwycona!
zielony lakier zdobi moje paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńtrwałość również mnie zachwyciła. Testery cieni próbowałam zmazać z ręki jak wracałam do domu autobusem (17 minut) i się nie udało ;)
Jaq przeżywam zachwyt maksymalny! Kupiłam zielony lakier, mam na paznokciach i notatkę na blogu o nim.
OdpowiedzUsuńMusze kupic bronzer, szczotke, błyszczyk i brązowy lakier :)
Chciałabym dorwać ten niebieski lakier, odkąd tylko go zobaczyłam na zdjęciach promocyjnych to chodzi za mną ;)
OdpowiedzUsuńmacałam przed momentem tą limitkę i nic mnie nie zachwyciło z czego w sumie się ciesze :D
OdpowiedzUsuńa mnie kusi tylko bronzer ;)
OdpowiedzUsuńZielony lakier baardzo mi się podoba.Ja niestety się nie natknęłam jeszcze na ten stand ale jak trafię nie omieszkam zmacać:)
OdpowiedzUsuńwidze ze jestem nie jedna osoba ktorej niebieski wpad w oko:)
OdpowiedzUsuńja wahałam się nad zielonym lakierem, ale odpuściłam, bo kupiłam 2 cienie, 2 bronzery i błyszczyk, więc trochę się uzbierało.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne lakiery. ;D
OdpowiedzUsuńReszta też fajna. Kurdę w moim mieście są dwie NATURY, a Rossmana nie ma. ;/
w którym rossmanie byłaś? ; ) korci mnie lipstain i cienie do powiek.
OdpowiedzUsuńW Silesi. ;) W Ślązaku na Mickiewicza, ani na Staromiejskiej nie było w piątek jeszcze. :( W pon ma być dostawa. :)
Usuńjade dziś do silesi, może coś się jeszcze dla mnie zachowało ; D
Usuńbyłam dzisiaj i znowu stand wytrzebiony totalnie. zachowały się jakieś pojedyncze cienie, linery i chyba jeden lakier.
Usuńja nie widziałam jeszcze tej kolekcji w rossmannie :< ale zainteresowały mnie lakiery i gdy tylko pojawią się w drogerii to je wezmę :D
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek ma ten eyeliner ;))
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie :)
1. No to po pierwsze dziękuję ślicznie:D
OdpowiedzUsuń2. Ja dzisiaj wstąpiłam do Rossa, w którym miała być limitka (przeczytałam wczoraj lub przedwczoraj o tym). A, że to najbardziej oblegany ross to limitka wymieciona..chociaż cienie były wszystkie i lakiery też. Wzięłam tylko brązowy lakier (ten twój zielony jest śliczny ale mam bardzo podobny). Szkoda, że nie załapałam się na bronzer! Bo wzięłabym na bank!
Cienie pomacałam, bo były testery i fajne bardzo mi się wydały, ale stwierdziłam, że białego nie chcę, do jasnego złotka/beżu akurat testera brak a miedziany był naprawdę ładny tylko szkoda, że ja się takimi kolorami rzadko maluję więc odpuściłam. W Krakowie z tego co czytałam tylko w jednym rossie się pojawiła limitka (chyba, że ktoś dorzucił nowe info a ja jeszcze nie przeczytałam), więc to tyle co nic :/. A Rossmanów mnóstwo przecie:D
3. A Nymphelii nie widziałam na żywo niestety, wieki temu byłam w Naturze, poważnie, ostatni raz chyba w zimie!
gdzie można ustrzelić te lakiery z essence?:D
OdpowiedzUsuńW Rossmanie. ;)
UsuńZielony lakier jest bardzo imponujący ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten eyeliner;)
OdpowiedzUsuńmi też się podoba:)
UsuńA gdzie konkretnie tą LE kupiłaś? Ja byłam dziś w naturze w Centrum i nie było tak samo Silesia City... :/
OdpowiedzUsuńW Silesi, była w piątek, ale już trochę przetrzebiona. ;) Ma być dostawa w poniedziałek. :)
UsuńMuszę się wybrać po zielony lakier :)
OdpowiedzUsuńświetne zdobycze! Jak dojdzie do mnie ta limitowanka to na pewno kupię bronzer, bo jest przeuroczy, a reszta zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na bronzer i niebieski lakier z tej limitki :D
OdpowiedzUsuńpiękna zieleń:)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze muszę skusić się na liner w pisaku :)
OdpowiedzUsuńobydwa lakiery cudne :)
OdpowiedzUsuńHEj, a jak z wytrzymałością linera? Chodzi mi o to, jak bardzo jest WODOODPORNY :P
OdpowiedzUsuńJak się trze palcem to nie schodzi, ale już mokrym - rozmazuje się, więc wodoodporny nie jest, ale bardzo trwały. ;)
Usuń