Od dłuższego czasu nie pojawiły się tu żadne posty zakupowe dotyczące kolorówki. Wychodzi na to, że naprawdę udaje mi się ostatnio hamować. Ten mały sukces postanowiłam uczcić... zakupami. :P A poważnie: zdecydowałam się na nie, kiedy zobaczyłam promocje na stronie Everyday Minerals. Te z Was, które śledzą mojego bloga, wiedzą, że kiedyś bardzo lubiłam minerały i nie używałam innych podkładów i pudrów. Miłość skończyła się jakoś sama z siebie. Najpierw długo nie mogłam znaleźć czegoś odpowiedniego dla siebie, a później odkryłam zwykłe podkłady, które okazały się całkiem OK. Uznałam zatem, że ta promocja to dobry powód, żeby zacząć szukać od nowa. Zobaczcie, co ostatecznie wpadło do koszyka:
Oba podkłady pasują mi odcieniem i wykończeniem. Są - jak widzicie - bardzo rozświetlające. Zmęczona zimą skóra wygląda dzięki nim fantastycznie. :)
Zdecydowałam się ponadto na cień i róż do policzków. Jestem zachwycona ich kolorami!
Ponadto otrzymałam dziś drobny prezent od Lubego: potrójną paletkę i trzy wkłady Inglota. Łukasz jest fanem zdecydowanych kolorów. Sama pewnie bym takich nie kupiła, ale są piękne i bardzo się cieszę, że zasiliły moją bazę. ;)
I tyle. :) Jak Wasze postanowienia i zakupy? :)
piękna Inglotowa paletka, właśnie też przymierzam się do zakupu podkładu EM, na razie szukam odpowiedniego odcienia:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że z tym odcieniem lepiej wziąć w ciemno, niż kombinować. Ja kiedyś próbowałam znaleźć idealny odcień podkładu Pixie, zamówiłam pięć próbek i żadna mi nie przypasowała. Tutaj wzięłam bez zastanowienia, bo kosztowały 5,90 i z obydwoma trafiłam idealnie.
Usuńróż ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :) Jestem nim zachwycona. :)
UsuńNigdy nie lubiłam żółci, podziwiam ;-)
OdpowiedzUsuńTo nie jest żółć, tylko taka soczysta zieleń. ;)
UsuńJaka cudowna paletka!:)
OdpowiedzUsuńPodziękowania dla Lubego. :)
Usuńwszystkie minerały bym Ci chapsnęła :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypasowały, więc nie oddam! :P
UsuńPaletka z Inglota- ekstra kolorki
OdpowiedzUsuńPaletka z inglota mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te podkłady bardzo! :D
OdpowiedzUsuńPo pierwszym użyciu, mogę powiedzieć, że są świetne! Zobaczymy, jak sprawdzą się w cięższe dni.
Usuńkiedys tez musze spróbować te mineralne kosmetyki ;)!
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
Usuńfaceci tak już chyba mają, że lubią konkretne kolory. ja sobie same brązy, a mi zielenie, czerwienie, limonki i pomarańcze :D
OdpowiedzUsuńnad EDM myślę już drugi miesiąc, ale ilość możliwości mnie przytłacza :D
W kwestii tego przytłoczenia - doskonale Cię rozumiem. :) Ja właśnie z powodu zbyt dużej liczby możliwości, zrezygnowałam z minerałów.
UsuńNa razie jestem na odwyku Inglotwym, choć pewnie nie potrwa długo ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio, będąc przy kasie weszłam i zaczęłam oglądać cienie. Maziałam się nimi, kilka kolorów wpadło mi w oko i kiedy miałam prosić sprzedawczynię o podanie nowych, rozum mi wrócił. :P Obeszłam cały sklep i wyszłam z pustymi rękami. Uważam to za wielki sukces. :D
Usuńten niebieski cień z Inglota jest prześliczny :D
OdpowiedzUsuńMa taki czysty kolor. :) Widzę go na linii wodnej i w wewnętrznym kąciku oka. ;)
UsuńRóż bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie też. :)
Usuńużywam podkładu EDM już kilka lat. odkąd spróbowałam, nie zdecydowałam się na żaden inny. dla mnie to istny strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie jakoś nie mogłam się nigdy na nie zdecydować, a teraz żałuję, bo są świetne! :)
UsuńSuper kolorki w Inglotowej paletce :D
OdpowiedzUsuńhttp://colorfulmadworld.blogspot.com/
Z EDM posiadam cień do powiek i do brwi. Mam też próbki podkładu i pudru brązującego- na początek obawiałam się kupna pełnowymiarowego opakowania, więc wolałam nabyć próbki i sprawdzić jak podpasują mi kolory.
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś cienie i róże, ale to moje pierwsze ich podkłady. A mineralnego korektora nie miałam jeszcze nigdy. :)
UsuńKiedyś również przeżywałam fascynację EDM ale jestem straszną bałaganiarą i wszelkie "proszki" nie miały racji bytu :( więc musiałam z nich zrezygnować, bo albo ja kończyłam cała brudna albo wszystko wokół mnie.
OdpowiedzUsuńCo do mężczyzny pierwszy raz slyszę (i szczerze zazdroszczę) o facecie lubiącym zdecydowane kolory w makijażu. Szczęściara ! :D