niedziela, 20 listopada 2011

H&M Pure Bloom - Shower Gel

Dziś kilka słów o żelu z tej samej serii, co opisywany wczoraj balsam do ciała.

;

Butelka żelu jest taka sama jak opakowanie balsamu. Jedyne różnice to fakt, że ta jest przezroczysto-fioletowa oraz nie ma pompki, ale dozownik, który dosyć często spotykany jest w opakowaniach żelów pod prysznic. Oczy cieszy piękny, nasycony fiolet. Myślę, że na ten żel skusiłabym się w sklepie, mimo iż nazwa H&M nie kojarzy mi się z kosmetykami. ;)
Na opakowaniu znajduje się taki opis:


Czyli w zasadzie żadnych konkretów. :)
W kwestii zapachu odsyłam do notki o balsamie - jest identyczny. Jedyna różnica polega na tym, że woń żelu jest wyraźnie bardziej intensywna.


Dozownik jest wygodny, dzięki niemu kosmetyk nie wylewa się w nadmiarowych ilościach.
Konsystencja jest dosyć gęsta, nie przelewa się przez palce. Kosmetyk średnio się pieni i dobrze rozprowadza. Dobrze myje skórę, absolutnie jej nie podrażnia. Nie zauważyłam właściwości pielęgnujących, ale producent ich nie obiecuje - do pielęgnacji służy balsam. :) Po użyciu Pure Bloom skóra jest odświeżona, miękka i - co tu dużo mówić - czysta. ;)
Kosmetyk jest średnio wydajny. Myłam się przy jego użyciu dopiero jakieś 3 razy i same widzicie ile ubyło. :)


Podsumowując: polecam z jednym zastrzeżeniem, które odnosiło się również do balsamu: sprawdźcie zapach. Jest charakterystyczny i nie każdemu będzie się podobał. Jednakże samo działanie żelu - jak najbardziej na plus.

2 komentarze:

  1. To faktycznie troche średnio z wydajnością szczególnie, że to 300 ml, a już spory ubytek widać

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie zawsze strasznie ciekawi, kto te kosmatyki dla H&M robi. Zapachy mają całkiem fajne, choć częśto bardzi podobne.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...