Dziś, zgodnie z obietnicą, pokażę Wam prezenty, które otrzymałam w tym roku od Dzieciątka (bo w ten sposób się u nas mówi). Od jutra wracamy do merytorycznych postów. :)
Po pierwsze: kufer na kosmetyki. Jest naprawdę olbrzymi. ;) Zmieściła się w nim cała moja kolorówka i jeszcze trochę miejsca zostało (acz niewiele ;)).
Po drugie: przepiękny wazon. Zdjęcie nie oddaje jego uroku. Wzory "na żywo" prezentują się naprawdę czarująco. ;)
Płyty z największymi przebojami z bajek Disney'a. Dla mnie i narzeczonego prezent wprost wymarzony (zwłaszcza do auta ;)).
Nową książkę Stephena Kinga. ;)
Szczotkę do włosów.
Superwygodne spodnie od dresu (z tego prezentu cieszę się chyba najbardziej - uwielbiam chodzić po domu w takich ciuchach ;)).
Pędzelek, kasetkę na 10 cieni, a do niej dodatkowo jeszcze 5 cieni - wszystko z Inglota. ;) Cienie, które dostałam pokażę w grudniowym poście zakupowym.
A jak tam Wasze prezenty? :)
Chciałam także przypomnieć o konkursie.
Jestem trochę zaskoczona, bo póki konkurs był rozdaniem, zgłosiło się do niego 70 osób w jeden dzień. Pod notką o konkursie jest zaledwie 45 komentarzy, z czego połowa to uzupełnienie wpisów osób, które zgłosiły się wcześniej. Dalej dziewczyny, przecież odpowiedź nie musi być długa! Zapraszam do zgłaszania się, czas macie do 1 stycznia 2012 roku, a notka, pod którą należy się wpisać znajduje się tutaj.
Fajowe prezenty. Paletkę, cienie i pędzelek z Inglota chętnie bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńNo kuferek naprawdę spory :)
OdpowiedzUsuńSuper płyta :)
OdpowiedzUsuńsuper prezenty:)
OdpowiedzUsuńnajbardziej spodobał mi się oczywiście kuferek i wazon:)
Taki kuferek to super sprawa, zawsze mi się marzył. A piosenki z bajek Disneya również uwielbiam. Super prezenty! :)
OdpowiedzUsuńmarze o takim kuferku :)
OdpowiedzUsuńanjacaro.blogspot.com
świetny kuferek,zazdroszczę książki:)Uwielbiam książki Kinga
OdpowiedzUsuńTen King jest naprawdę dobry :). Co prawda nie mam wielkiego porównania (czytałam tylko "Carrie), ale mnie zachwycił :).
OdpowiedzUsuńsuper kuferek :) też by mi się taki przydał :)
OdpowiedzUsuńpędzelki z Inglota, mmm uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zauroczyły disneyowe hity! To cos co uwielbiam:D!!!
OdpowiedzUsuńGenialne prezenty! Chętnie przygarnęłabym niemal wszystkie :) Kuferek, dresy, płyta Disneyowska, paletka Inglota... same skarby :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią się dowiem jak wrażenia po ksiązce ;)
OdpowiedzUsuńLady In Purplee -> zaczęłam dziś rano i póki co nie mogę się oderwać. ;)
OdpowiedzUsuńwooow te cienie juz kocham :D
OdpowiedzUsuńJa z siostrą sprawiłyśmy mamie paletkę z cieniami z inglota, ale u mnie jest jedna kosmetyczka i to tak jakby te cieni również do mnie należały:)
OdpowiedzUsuńkufer i paletka sa narawde super :)
OdpowiedzUsuństrasznie fajne prezenty, ale najbardziej chyba zazdroszczę tej płyty z muzyką disneya <3
OdpowiedzUsuńKufer super mam podobny:))*
OdpowiedzUsuńto prawda, kuferek się przydaje, porządek musi byc :]
OdpowiedzUsuń