Jakiś czas temu pokazywałam Wam moje ulubione codzienne pomadki [klik], dziś przyszła pora na te bardziej wieczorowe. ;) Jest ich mniej, ponieważ mimo iż zdecydowane kolory bardzo lubię, na miano ulubionego trzeba sobie zasłużyć. Mam więc całe mnóstwo szminek w bardzo fantazyjnych kolorach, których używam i to nawet często, ale najzwyczajniej w świecie nie lubię ich aż tak, jak te, które pokażę dziś.
Kilku kolorów jeszcze szukam (ot choćby idealnego odcienia pomarańczu, czy malinowej czerwieni), ale generalnie jestem zadowolona z tych kilku cudeniek, które dziś Wam pokazałam. ;)
Przepiękne są zwłaszcza te z Mac'a. :D
OdpowiedzUsuńTa pierwsza jest przepiękna.. Lece do sklepu..
OdpowiedzUsuńRimmel jest piękny no i Maczki rzecz jasna :)
OdpowiedzUsuńa mi mac'i w ogóle się nie podobają. nie lubię takich ciemnych kolorów
OdpowiedzUsuńDark Side jest po prostu magiczna, strasznie Tobie zazdroszczę że Ci takie kolory pasują
OdpowiedzUsuńWow mocne ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie śliczne! MAc dark side cudna!
OdpowiedzUsuńRimmel mnie oczarował,akurat szukam fuksji!
OdpowiedzUsuńrimmel mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńpierwszy kolor najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmoj faworyt nr2, bosko
OdpowiedzUsuńPomadki z MAC, szczególnie ta ostatnia robią na mnie totalne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńsuper ;) ja jednak źle się czuje w ciemnych pomadkach - wg mnie trzeba mieć bardzo białe ząbki do nich ;)
OdpowiedzUsuńO, te MACi są piękne! In Vouge miałam już w ręku już chciałam brać i... wzięłam Heartbreaker :D A ona taka ładna, bałam się jej intensywności a wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńDark Side - cudo!
OdpowiedzUsuńCiekawe kolorki tylko troszkę za ciemne jak dla mnie,
OdpowiedzUsuńpierwsze dwie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńprzecudowny kolor na drugim zdjęciu! uwielbiam czerwone pomadki na wieczorne wyjścia, w dzień jednak często też nakładam czerwony błyszczyk z essence-stay with me, polecam Ci go serdecznie :)
OdpowiedzUsuńzajrzyj do mnie, dopiero zaczynam:
http://owszystkimcomnieotacza.blogspot.com/