Dziewczęta! Jeżeli kiedykolwiek zachce Wam się rozpocząć swoją przygodę z nałogiem tytoniowym, dwa razy się zastanówcie. I nie róbcie tego, albowiem później miesiącami będą wychodzić z Was toksyny powodując okropne infekcje gardła!
Miesiącami!
A wcale nie paliłam ani zbyt długo, ani zbyt dużo.
Do tego sesja. Wybaczcie, ale nie jestem w stanie napisać dziś składnej notki, gdyż całą energię koncentruję na tym, by rozwścieczona drapaniem w gardle nie rzucić kodeksem o ścianę.
Może jutro będzie lepiej. :)
Póki co, trzymajcie się ciepło i zdrowo.
ty też się trzymaj ciepło i wracaj do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
powodzenia na sesji zycze :)
OdpowiedzUsuńMój kodeks już jest w kawałkach a wcale nie palę i palenia nie rzucam
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, ja rzuciłam palenie w listopadzie 2011 roku, paliłam 7 lat, także wiem coś o tym. Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńnawet mi nie pokazuj tego zdjecia... nigdy nie domyslalam sie nawet, co to znaczy sesja. Ja tone w papierach. Mam duzy stol w pokoju goscinnym, a uwierz mi, ze caly byl zawalony papierzyskami.... a to jeszcze nie koniec ;|
OdpowiedzUsuńJa paliłam 8 lat i od kiedy rzuciłam, ani razu nie chorowałam na gardło, nawet nie zakaszlałam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w sesji!
oj sesja daje się we znaki... u mnie również!
OdpowiedzUsuńDlatego ani trochę nie ciągnie mnie do palenia :) Powodzenia !
OdpowiedzUsuńBędzie lepiej :) ważne że już nie palisz!! :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki !
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka! :)
OdpowiedzUsuń3maj się:*
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa, na szczęście okazało się, że to nic poważnego. :)
OdpowiedzUsuń