piątek, 20 kwietnia 2012

Tag: 5 kosmetyków, których by mi brakowało, gdyby je wycofali




Ponieważ mam drobne problemy sprzętowe, postanowiłam zrobić TAG, który przywędrował do mnie od JungleDrum.


1) Napisz kto Cię otagował i zamieść zasady.
2) Zamieść baner tagu i wymień 5 rzeczy, za którymi płakałabyś, gdyby je wycofali.
3) Staraj się myśleć kreatywnie i nie przepisywać odpowiedzi od innych;)
4) Krótko wyjaśnij swój wybór. Możesz także wkleić zdjęcie każdego kosmetyku.
5) Zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.

Na wstępie chciałam zaznaczyć, że raczej nie ma kosmetyków, za którymi rzeczywiście bym płakała, w niniejszej notce wymienię raczej ulubieńców, których wycofanie ze sprzedaży skutkowałoby moim wielkim niezadowoleniem i koniecznością szukania równie doskonałych zamienników.

1. Płyn micelarny Bioderma Sebium:


Jest delikatny, nie podrażnia i doskonale zmywa. Moja twarz bardzo go lubi.

2. Kremy Nivea z linii Piękno i Świeżość:


Są dobre i dosyć tanie. Zdarza mi się zmieniać kremy, ale to właśnie do nich zawsze powracam.

3. Grapefruitowy żel pod prysznic The Body Shop.


Ma świetną, treściwą konsystencję, która przyjemnie otula ciało. Oprócz tego pięknie pachnie, więc jest moim ulubieńcem na koniec ciężkiego dnia.

4. Eyeliner Wibo:

Zdjęcie pochodzi ze strony wizaz.pl

To nie jest najlepszy eyeliner, jaki miałam, ale jego dobra dostępność, znakomita (przynajmniej u mnie) jakość i niska cena, sprawiają, że zawsze mam go w kosmetyczce.

5. Tusz do rzęs Colossal 

Zdjęcie pochodzi ze strony producenta.

Poznałam go dopiero niedawno, ale bije na głowę tusze, których używałam wcześniej. Oprócz tego nie należy do najdroższych - przez dłuższy czas wydawałam na inny tusz dwa razy więcej, a efekty były nieporównywalnie słabsze.

Taguję:

Daawno nie byłam tak zmęczona jak dziś. Gdzie te czasy, kiedy można było imprezować bez "efektów ubocznych". Tak się zasiedziałam w domu ostatnio, że czuję się jak starzec! Mam nadzieję, że wakacje poprawią moją słabą "formę". :)


12 komentarzy:

  1. Ja bym chyba płakała za Revlonem Colorstayem:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo i jeszcze może za Colossalem, bo to jak dla mnie najlepszy tusz, a na upartego nic więcej do makijażu mi nie trzeba.

      Usuń
    2. Ją swoją przygodę z colorstay'em już zakonczylam, jakoś zbyt ciężki dla mnie. :) sama używam teraz catrice i uważam l, że jest super. :)

      Usuń
  2. Dziękuję za otagowanie. ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bym płakała za eyelinerem Elizabeth Arden :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję za otagowanie, w najbliższych dniach odpowiem :)
    Musze w końcu spróbować tego collosala, ale póki co mam bana na tusze, muszę zużyć te, które mam. A tych eyelinerów Wibo jakoś nie lubię, dla mnie to jeden z gorszych kosmetyków jakie miałam, a miałam niebieski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bardzo lubię dwa ostatnie kosmetyki;)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, za biodermą to plakałyby tłumy :D
    ja bym plakala, gdyby ktos zabronil sprzedazy flat topów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to też fakt. Rzadko używam fluidow, ale jeżeli już to robię - to tylko flat topem. :)

      Usuń
  7. bioderma na pewno ma wielu fanów i dużo osób by było niepocieszonych po jej wycofaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam grejdrutowy zapach TBS ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...