Jako, że pogoda nas nie rozpieszcza, postanowiłam się przenieść w tropiki chociaż... "oczami". Stąd pomysł na dzisiejszy makijaż. Inspirowałam się laguną, plażą i... zimnymi drinkami. ;) A oto efekt:
Tutaj z flashem.
Na górnej powiece: słońce, plaża, morze i palmy. Na dolnej natomiast drink sex on the beach. :)
Użyłam:
- cieni z paletki Coastal Scents 88 kolorów,
- tuszu Kobo Spectacular Volume Mascara,
- eyeliner Inglot.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba. :)
świetny !!!
OdpowiedzUsuńJa w sumie niedawno kupilam moja pierwsza paletke Sleek, jestem narazie na etapie pierwszych wrazeń ciągle;) Ale chyba najbardziej lubię Monaco i Curacao. Najmniej lubię Acid mimo, że to na nią się napalałam najbardziej jak nie mialam jeszcze zadnej i ją kupiłam w pierwszej kolejności.
OdpowiedzUsuńByłam juz dzis na twoim blogu ale nie na swoim komputerze i nie napisałam komentarza:) Świetny makijaż, wesoły, kolorowy w sam raz na lato!
Ile kolorów, bym się serio drinka napiła teraz ;p
OdpowiedzUsuńA jak idzie testowanie? Jak wrażenia?
Ciekawa kompozycja. Kolorki ładnie współgrają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do odwiedzin:)
http://anormalnyblog.blogspot.com/
ale optymistyczny ten makiijaz :)
OdpowiedzUsuńwidze ze niedawno zaczelas blogowanie :)
Mam podobne podejście. :) Na noc się nie używa kremów matujących tylko właśnie treściwe :)
OdpowiedzUsuńFajny makijaż! Ale radziłabym Ci zacząć wyciągać kreskę. Ja się właśnie uczę - z różnym skutkiem, ale taka jaskółeczka wygląda znacznie korzystniej niż smutnie opadająca kreska :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że zmieniłaś nicka? ;)