środa, 14 listopada 2012

LE Essence Braking Dawn



Już od kilku dni obserwowałam na waszych blogach niepokojące doniesienia o pojawieniu się limitki Breaking Dawn. Martwiło mnie one o tyle, że wiedziałam, iż przez dłuższy czas nie będę miała dostępu do Natury. W końcu jednak nadszedł dzień, w którym mogłam wysłać do drogerii swego przedstawiciela w postaci Lubego. Wieści z frontu okazały się bardzo obiecujące i w efekcie weszłam w posiadanie niemal wszystkiego, na co miałam ochotę.


Zdecydowałam się na intensywny róż w odcieniu 01 - Renesme Red. Po pierwszych testach jestem dosyć zadowolona, choć trzeba z nim uważać.


Lakier do paznokci 04 - Edward's Love. W sztucznym świetle wygląda na czerń z kolorowymi drobinkami, ale nie wykluczam, że w naturalnym świetle może okazać się ciemnym granatem.


Dwa błyszczyki w odcieniach 01 (ciemny) Alice had a vision - again, oraz 02 Renesme Red.



Niestety swatcha lakieru brak, ponieważ mimo usilnych prób, aparat odmówił współpracy.
W sumie chciałam dopaść jeszcze rozświetlacz i lakier, ale póki co, jestem zadowolona. Na recenzje powyższych produktów zapraszam już wkrótce.

24 komentarze:

  1. Ja skusiłam się tylko na rozświetlacz z tej limitki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj sprawiłam sobie ten granatowy lakier. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie jakoś poprzednia limitka bardziej się spodobała, z tej zapewne nic nie kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie mieć takiego Lubego... :) a ten błyszczyk, jest, przepraszam, czarny?! Różu bałabym się używać, a reszta spoko. jestem ciekawa rozświetlacza ale obawiam się, że mógłby być nieco trupi ;)
    PS. Zapraszam do mnie na bloga!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie nie urzeklo nic z tej edycji :) czekam na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mialam zaszalec z rozem, ale ze otrzymalam kolejne 3 od firmy, wiec na razie stopujemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zamówiłam ten fioletowy błyszczyk u innej blogerki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie skusiłam się na nic, jakoś nie bardzo mi się podoba ta limitka ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. patrzyłam, patrzyłam i przeszłam obojętnie :)
    choć róż zdaje się mieć ciekawy kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. róż wygląda ciekawie
    i choć myślałam że z tej limitowanki nic mi nie podpasuje to ten róż z chęcią bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zupełnie nie pociąga mnie ta limitka, choć początkowo zastanawiałam się nad lakierem, który kupiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  12. róż ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ehhh wielka szkoda ze ja mam nature kompletnie nie po drodze i musialabym robic do niej specjalna wycieczke!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna jest ta limitka :) Ja dorwałam tylko ten czarny lakier (tak, jednak jest czarny, granatowy jest ten drugi :P), właśnie miałam kupić też ten niebieski, ale nazywał się Jacob, a ja raczej z tych od Edwarda więc podziękowałam, haha :D
    Na razie malowałam tym lakierem tylko na próbniku, ale jestem zadowolona z efektu. Po 1 warstwie nie kryje, ale po drugiej wygląda już fenomenalnie, i faktycznie świeci się tak jak w butelce, drobinki nie zanikają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten lakier i chyba jutro pomaluje nim sobie paznokcie ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. mam ten ciemny blyszczyk i ma obrzydliwy kolor (chociaz wlasciwosci naprawde super, jak rzadko ktory blyszczyk essence) ale ten czerwony mi sie szalenie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  17. dobrego masz chłopa, że Ci do Natury chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  18. lakier wygląda ciekawie , jak i ten ciemny błyszczyk :D

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...