Już od kilku dni obserwowałam na waszych blogach niepokojące doniesienia o pojawieniu się limitki Breaking Dawn. Martwiło mnie one o tyle, że wiedziałam, iż przez dłuższy czas nie będę miała dostępu do Natury. W końcu jednak nadszedł dzień, w którym mogłam wysłać do drogerii swego przedstawiciela w postaci Lubego. Wieści z frontu okazały się bardzo obiecujące i w efekcie weszłam w posiadanie niemal wszystkiego, na co miałam ochotę.
Zdecydowałam się na intensywny róż w odcieniu 01 - Renesme Red. Po pierwszych testach jestem dosyć zadowolona, choć trzeba z nim uważać.
Lakier do paznokci 04 - Edward's Love. W sztucznym świetle wygląda na czerń z kolorowymi drobinkami, ale nie wykluczam, że w naturalnym świetle może okazać się ciemnym granatem.
Dwa błyszczyki w odcieniach 01 (ciemny) Alice had a vision - again, oraz 02 Renesme Red.
Niestety swatcha lakieru brak, ponieważ mimo usilnych prób, aparat odmówił współpracy.
W sumie chciałam dopaść jeszcze rozświetlacz i lakier, ale póki co, jestem zadowolona. Na recenzje powyższych produktów zapraszam już wkrótce.
Ja skusiłam się tylko na rozświetlacz z tej limitki :)
OdpowiedzUsuńWczoraj sprawiłam sobie ten granatowy lakier. ;-)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś poprzednia limitka bardziej się spodobała, z tej zapewne nic nie kupię:)
OdpowiedzUsuńFajnie mieć takiego Lubego... :) a ten błyszczyk, jest, przepraszam, czarny?! Różu bałabym się używać, a reszta spoko. jestem ciekawa rozświetlacza ale obawiam się, że mógłby być nieco trupi ;)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na bloga!
Mnie nie urzeklo nic z tej edycji :) czekam na kolejne ;)
OdpowiedzUsuńja mialam zaszalec z rozem, ale ze otrzymalam kolejne 3 od firmy, wiec na razie stopujemy ;)
OdpowiedzUsuńZamówiłam ten fioletowy błyszczyk u innej blogerki :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten lakier :)
OdpowiedzUsuńTen róż mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńja nie skusiłam się na nic, jakoś nie bardzo mi się podoba ta limitka ;/
OdpowiedzUsuńnic dla mnie. :):P
OdpowiedzUsuńpatrzyłam, patrzyłam i przeszłam obojętnie :)
OdpowiedzUsuńchoć róż zdaje się mieć ciekawy kolor :)
Mnie kusi tylko rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńróż wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńi choć myślałam że z tej limitowanki nic mi nie podpasuje to ten róż z chęcią bym przygarnęła :)
Zupełnie nie pociąga mnie ta limitka, choć początkowo zastanawiałam się nad lakierem, który kupiłaś:)
OdpowiedzUsuńRóż jest prześliczny <3
OdpowiedzUsuńróż ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńehhh wielka szkoda ze ja mam nature kompletnie nie po drodze i musialabym robic do niej specjalna wycieczke!
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta limitka :) Ja dorwałam tylko ten czarny lakier (tak, jednak jest czarny, granatowy jest ten drugi :P), właśnie miałam kupić też ten niebieski, ale nazywał się Jacob, a ja raczej z tych od Edwarda więc podziękowałam, haha :D
OdpowiedzUsuńNa razie malowałam tym lakierem tylko na próbniku, ale jestem zadowolona z efektu. Po 1 warstwie nie kryje, ale po drugiej wygląda już fenomenalnie, i faktycznie świeci się tak jak w butelce, drobinki nie zanikają :)
Mam ten lakier i chyba jutro pomaluje nim sobie paznokcie ;D
OdpowiedzUsuńmam ten ciemny blyszczyk i ma obrzydliwy kolor (chociaz wlasciwosci naprawde super, jak rzadko ktory blyszczyk essence) ale ten czerwony mi sie szalenie podoba!
OdpowiedzUsuńkusicielka :P
OdpowiedzUsuńdobrego masz chłopa, że Ci do Natury chodzi :D
OdpowiedzUsuńlakier wygląda ciekawie , jak i ten ciemny błyszczyk :D
OdpowiedzUsuń