wtorek, 2 sierpnia 2011

Paese - matowy cień do powiek Kaszmir

Swego czasu naszukałam się trochę zwykłego białego cienia do powiek. Zależało mi bardzo na tym, by nie miał żadnych świecących drobinek, ponieważ planowałam go używać nie do rozświetlania, lecz jako bazę, tło pod kreskę. Zwykle rano nie mam zbyt dużo czasu, więc decyduję się na kilka sprawdzonych pociągnięć pędzelkiem, a że moje powieki często wyglądają na zmęczone ożywiam je jasnym cieniem. I przyznam się, że wtedy takiego cienia nie znalazłam. Wszystkie, na które natrafiłam miały wzmiankowane drobinki co doprowadzało mnie do szewskiej pasji, bo kto by pomyślał, że tak trudno będzie upolować tak podstawowy (zdawałoby się) kosmetyk.
Wczoraj weszłam do drogerii w moim rodzinnym (dość niewielkim) mieście i znalazłam tam prawdziwe cuda. Drogeria ta ma w swojej ofercie wszystkie te dobre i tanie marki, które ostatnio testuję, a które zawsze musiałam zamawiać przez Internet. Mają więc i Virtual i Viperę, Paese, Celię, Essence i wiele wiele innych. Poupychane, niestety tak, że trzeba się trochę nagrzebać, ale da się znaleźć prawdziwe cuda. Wczorajsze moje zakupy były dość skromne, ponieważ chłopię moje poganiało mnie okropnie. Ale udało mi się trafić na to, czego kilka miesięcy wcześniej z takim zapałem poszukiwałam.


Co o cieniach pisze producent:
Matowe cienie do powiek o zwiększonej intensywności koloru. Nasycone pigmentami barwy cieni gwarantują maksymalne odwzorowanie koloru na powiece. Cząsteczki silikonowe zatopione w konsystencji cienia otaczają pigmenty zapobiegając blednięciu kolorów na skórze i przedłużając jego trwałość.
Opis pochodzi ze strony Paese.


Co na to ja?
Cóż, już w sklepie zauważyłam, że wszystkie cienie z tej serii mają na prawdę piękne kolory. Na podanej powyżej stronie możecie zobaczyć całą ich kolekcję. Posiadanym przeze mnie odcieniem jest nr 601. 
Opakowanie jest bardzo proste, okrągłe i czarne. Na przezroczystej pokrywce wytłoczona jest nazwa firmy. Na dole srebrna naklejka z podstawowymi informacjami dotyczącymi cienia. Bardzo podoba mi się jego prostota, jednak niesie ona za sobą pewien minus (którego osobiście za takowy nie poczytuję, ale wiem, że innym może przeszkadzać). Do cienia, mianowicie, nie jest dołączony żaden przyrząd do jego aplikacji. Ponieważ osobiście używam do tego wyłącznie pędzli, a pacynki leżą w pudełeczkach w stanie nienaruszonym - mnie to nie przeszkadza. Ale sporo jest przecież osób (choćby i moja mama ;)), które nie mają pokaźnej kolekcji pędzli i może to być dla nich problem.


Producent obiecuje nam kolor, który niewiele będzie odbiegał od wyglądu cienia w opakowaniu. Czy spełnia tę obietnicę? Nie jest to chyba do końca możliwe, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z tak jasnym cieniem. Mimo to kosmetyk spisuje się dobrze - jest dość mocno napigmentowany i pozwala uzyskać nawet bardzo zdecydowany efekt (jak na zdjęciu powyżej). Na samej powiece trzeba się jednak trochę "namachać", żeby uzyskać bardziej widoczny efekt. Na początku kolor jest bardzo delikatny, dokładając kolejne warstwy możemy dowolnie go stopniować.
Podczas aplikacji cień odrobinę się pyli, ale jeżeli lekko strzepniemy pędzelek, nie będzie się osypywał. Cień jest dosyć miękki i gładki. Nie sprawia zatem większej trudności równomierne go nałożenie. Dobrze łączy się z innymi produktami, nie ściera się podczas blendowania.
Trudno jest wypowiadać się mi na temat trwałości, ponieważ zawsze nakładam cienie na bazę. Przy jej użyciu produkt wytrzymał na powiece przez cały dzień, nie rozmazywał się, ani nie zbierał w załamaniu.
Niestety nigdzie nie udało mi się znaleźć pojemności tego kosmetyku. Sądząc jednak po opakowaniu wydaje się, że jest go bardzo dużo. Cena: ok. 10 zł.


3 komentarze:

  1. Po pierwsze bardzo dziękuję za miłe słowa:) Bardzo mnie to cieszy i jest to dla mnie ważne:)

    A co do cienia, ja nadal nie znalazlam niedrogiego, mocno napigmentowanego białego cienia! Na oku widać ,że jak na biel jest naprawde mocny. Możliwe ze sie skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. taki jasny cień rzeczywiście potrafi zdziałać cuda z naszym spojrzeniem, również używam takiego koloru matowego z zamiłowaniem : )

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...